Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2018

Dystans całkowity:b.d.
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:0
Średnio na aktywność:0.00 km
Więcej statystyk

„Jesień idzie, rady na to nie ma”

Poniedziałek, 29 października 2018 · Komentarze(0)
Warto zatem powitać godnie jesień, bo o ile trwa, to wszystko trwa; jest się jeszcze w ruchu, mimo, że słońce zniża swój „lot” z tygodnia na tydzień. Myśl o „nowym sezonie” jest zupełnie nie na miejscu, bo sezon jeszcze jest, widać go wielu aspektach egzystencji. W tymże roku oddałem się głównie małym formą; kręciłem się po Czechach (trzymając się południa), sporo w Beskidzie Niskim- odwiedziliśmy popularną bazę w Regietowie, zaobserwowałem tam sporo ciekawego materiału ludzkiego, i zostałem zaskoczony „stanem wyjątkowym” , który tam panuje.

Zaczynam zwracać uwagę na to co znajduje się blisko mnie; już dawno ukuto tezę, iż bliskość powoduje atrakcyjność w relacjach.

„Niestety nie mam pleców, żadnego poparcia, nie jestem cudzoziemiec, ani mason, ani wychowanek Ecole Normale, nie potrafię się popisywać, za dużo się pierdolę, nie mam dobrej opinii…”

Nie wierzyłem, w genialnych pisarzy ale Louis-Ferdinand Céline, którego znam tyko z dwóch książęk, jest genialny i oto posłużyłem się jego cytatem- jakże trafnym i pokrzepiającym…

W tymże sezonie udało mi się zapleść koło pod oponę 3”, tak aby wykorzystać widelec Surlego w Inbredzie, i jest to moja wersja roweru przełajowego.


Czas pochylić się nad mapami, bo pogoda będzie łaskawa, a i z czasem jest łatwiej, zapewne mam go więcej niż inni, łącznie z wszystkimi konsekwencjami wypływającymi z tego faktu.