W jesień wbić się klinem….
Sobota, 12 października 2019
· Komentarze(0)
I tak nastała już jesień- jak zwykle spodziewana i obserwowana wraz z końcem sierpnia- teraz już okrywa wszystko w polu. W „polu” czy „na dworze”, to zależy kogo spytać. Spoglądam na tego roczne wydarzenia, jak ogląda się obrazki, czy zdjęcia- kulminacją było przejazd wakacyjny Velo Wschód, z Białegostoku do Rzeszowa, cos około 900 km, jazda powoli, po szlaku… Czas upływa, a ja w nim tonę, a jednak dochodzę do wniosku, że warto cos pisać, choć trąci to marnością- ale kto się dowie?

Biwakując na Roztoczu