Test Inbridzika

Wtorek, 7 marca 2017 · Komentarze(3)
Korzystając z pogody i tzw weekendu, trudno było nie wyjechać w teren. Co prawda, nie był to ten „teren” a tylko zwykłe drogi, na dodatek dobrze znane, ale chodziło głównie o możliwość sprawdzenia nowej „machinerii” czyli Inbreeda na oponach slick conti w rozmiarze 2.25. Muszę przyznać, że rower jest dość szybki na asfalcie, pozycja którą przyjmują wynika z moich obserwacji z jazdy Ogrem, z bardziej wyprostowaną sylwetką z tą różnicą, że w tym przypadku zastosowałem kierownicę w rozmiarze 720mm, jest więc czego się chwycić. Jechałem między wczesnowiosennymi polami, w kolorach złotych i brązowych, nagich drzewach które odsłaniały architekturę budynków, omiatany wiatrem, i w promieniach słońca, na plecach miałem jak za dawnych czasów plecak, a w nim wszystko co niezbędne: nóż mora nr 2, łatkę, pompkę, i butelkę…



Z pierwszych obserwacji wynika, iż siodło jest niezbyt komfortowe i nie widzę optymistycznych prognoz na przyszłość- a może się mylę?



Czas pochylić się nad mapami, czas wyznaczać kierunki; w którą stronę splunąć, a w którą jechać?

Komentarze (3)

Tak, piękna jest ta maszyna. Życzę odpoczynku, relaksu i wyciszenia w Beskidzie Niskim w najbliższy weekend. Pozdrawiam

Basik 18:26 czwartek, 30 marca 2017

Dzięki Pablo- wideł faktycznie jest bardzo dobry, posiada mocowania pod bidony, bagażniki, i ma również możliwość zamontowania V-brakeów. Nie jest tez taki drogi, jak na produkt "Surly", można go wyhaczyć za coś około 350pln. Sezon powoli nastał, zatem Powodzenia na szlakach i bezdrożach - Pozdrawiam G.

Gallicjanin 10:35 czwartek, 9 marca 2017

Piękna jest ta maszyna, a już z tym widłem ... zazdroszczę!

garmin 19:58 środa, 8 marca 2017
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa piast

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]